Komentarze: 0
Wczoraj wieczór w autobusie, cholernym warszolskim ikarszczaku, rozmawiałem z dziewczyną.
Skądś mnie pamiętała...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Wczoraj wieczór w autobusie, cholernym warszolskim ikarszczaku, rozmawiałem z dziewczyną.
Skądś mnie pamiętała...
Matka po operacji, coraz lepiej. Łażę w kółko, myślę raz o niej, raz o procesie.
Kiedy to minie...
Tydzień temu widziałem te bramę z Lipki.
Taka fuszerka... W tej zielonej farbce jakiś druciki.