sty 06 2004

Bez tytułu


Komentarze: 0

Dzisiaj wstalem na osma...

 

Jak przylecialem, okazalo sie, ze moglem przybyc trzy godziny przedtem.

 

Dzisiaj na Miodowej jest jakis retrooplatek u prymasa, i tak sie zastanawiam.

Czy za rok przyjde na oplatek SKAM-y na ujku, podejde do rektora Chwalby z kawakiem oplatka w dloni i przedtawie sie: panie rektorze, jestem panskim pogromca?

 No coz... jak raz juz sie zaczelo na udry, to w strukturze feudalnej jest tylko jeden final: tego na dole musza zgnoic.

Nawet, jesli sad racje przyzna mnie.

Przegladam jeszcze raz odpowiedz Chwalby...

Alez on tam popisal bzdury!

Naprawde nie wiem, co sadzic o takiej taktyce.

  Tyle, ze na pierwszym etapie postepowania on mogl powiedziec, ze na przyklad nie wzial pod uwage pewnych czynnikow, bo ja nie donioslem jakichs dokumentow, i ze moze je wziac pod uwage i rozpatrzyc sprawe jeszcze raz. Pokazac feudalny gest, nawet z fochami. A on nic. Rowno z trawa. Nic.

Zamiast choc nastawic rogi jak byk, zapiera sie zadem jak osiol. Czy on chce umyslnie dac dupy?

a potem kazac swoim wasalom, zeby mnie zerzneli przy magisterium...

Podobnie bylo dekade temu, jak przyjeli 360 studentow, a dyrektorowi kazali po pierwszym polroczu spawe wyjasnic. I wyjasnil. zrobil tali test egzaminacyjny, ktory selekcjonowal populacje w stosunku 1:10. I zosatlo dokladnie tylu studentow, ile zostac mialo. Manipulacja trudnoscia, w polaczeniu z timingiem... Dobry psychometra to potrafi.

Ale chcilbym juz teraz czekac na korytarzu na proces, jak czekalem na korytarzu do rektora Chwalby, zeby choc raczyl mnie przyjac - i nie raczyl w ogole.

 

3sie

jjjjkkkk : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz